blipz.

środa, 22 października 2008

no to zaczynam.

zaczynam tradycyjnie. zaczynam tak jakby zaczął każdy na moim miejscu.
kolejny blog w kolejnej domenie. miejmy nadzieję że nie znudzi mi się tak szybko jak poprzednie.
chociaż? ten ostatni pisałem od X 2006 do II 2008. tak czy inaczej nie odpowiadało mi posiadanie w adresie bloga, nazwy jednego z najpopularniejszych, nieistniejącego składu hip hopowego. co więcej jego treść nie była zupełnie związana z rzeczami tam przedstawianymi (poza zamiłowaniem do rapu).
tyle słowem wstępu.

słowem nie wstępu, zakreślę obszar o którym chciałbym pisać.
nie spodziewajcie się w żadnym przypadku newsów które, pośrednio lub bezpośrednio, nie są związane ze mną.

kolejnym aspektem (jak aspekt crew, he! eskaubei), powinno być przedstawienie 'ksywy' którą będziecie widzieć (ja w tej chwili jej nie widzę) jako podpis autora.
brzmi ona wafe (łejfi), co w moim tłumaczeniu brzmi dumnie z angielska, we are from east. wielkiej historii z tym nie ma, nawet większość nie ma pojęcia że coś takiego wymyśliłem, na jednej lekcji w lo.

przynudzam.
'piszę, bo dobrze piszę' i to dobrze, możecie rozumieć w dowolnej interpretacji. nie zabraniam nic.

mogę obiecać, że następne wpisy będą ciekawsze. aha, zapomniałbym, nie oczekuje ilości komentarzy przekraczającej liczbę oznaczającą średni wiek kobiet w naszym kraju, więc jeśli nic was nie urzekło, możecie spasować i dać sobie spokój.

z poważaniem, BiedroN, ej kej ej Grzegorz N.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

no to czekam na dalsze relacje.. ;)
btw,masz coś na bolące ramie?

panie G. ;);*

Anonimowy pisze...

Miło będzie czytać.
Nakurwiaj jak najczęściej!