blipz.

wtorek, 26 maja 2009

dzień mijał w dobrym tempie...

...to było dobre tempo. leniwe, jak stwierdziłem - slow motion. ale nie o tym dzisiaj. dziś obserwacje zdecydowanie 'większej wagi' - ocenianie ludzi, mój stosunek do nich, ich do mnie.

jest tak. zacząłem obserwować dwie grupy ludzi czyli dwa typy zachowań.
pierwsza grupa, ta, która do jakiegoś momentu zdawała się być dość racjonalna i rozsądna, po pewnym czasie wyeksponowała jedną niepokojącą właściwość: fałszywa. krótko i treściwie. nie przemawia do mnie krytykowanie czyichś wad, złych posunięć, kiedy sam jestem mocno nieuczciwy.
druga grupa? wiecznie szalona, uśmiechnięta. jednak ewidentnie widać głupotę? niedoświadczenie? chęć imponowania? przeciętność. jednak jeżeli istnieje jakieś spięcie, jest ono umieszczane wysoko, co ważniejsze, jednak nigdy nie ukrywane za czyimiś plecami. jest brak sympatii? jest. ale nie ma 'obrabiania komuś dupy'.

kurwa, od początku pisania tej refleksji, zapatrywania zmieniły mi się o 540 stopni. idiotyzm. temat raczej do rozmowy, nie do opisywania tu. no ale cóż, tylko spostrzeżenia.

G.


ps. dziś Duże Pe w Polskim Radio Euro.

1 komentarz:

Axun pisze...

To widzę, że też przeżywasz podobne dylematy jak ja mając te 16 lat. ;) Takie życie widać.