blipz.

poniedziałek, 19 października 2009

dużo czasu minęło...

...od ostatniego spotkania. prawie miesiąc, z resztą, nieważne.

nie jeździłem na rowerze, okazji nie było wcale, tak że nie mogę się pochwalić moimi osiągnięciami. za to nachodziły mnie dziwne przemyślenia, za sprawą matysa - dlaczego większość polskich rapowych płyt nie ma polskich tytułów? jak wdzięcznie i dźwięcznie brzmiałby tytuł jedynego albumu Eisa "Kaj Jest Eis?" nvm.

zaczął się proceder który chciałem wyeliminować w tym roku. spanie popołudniami - ale nie ma to jak dobra drzemka, tak że potrafię sobie wybaczyć. inaczej jest z tym że nie mam nic do zrobienia, czas mnie nie goni zwykle. jedynie we wtorki i w piątki - na szczęście. muko znalazł swoją, i ciekawe co z tym bo ja nie wiem, a on i ona nie chcą rozmawiać. z resztą ja też nie.

paradoks? napalono mi w piecu co oznaczało dobrą temperaturę pokojową w nocy. no i kurwa prawie się ugotowałem bo włączyli CO (centralne, nie tlenek węgla). za to 10 dni po tym mogłem zacytować matysa (po raz drugi) i wyjawić światu cudowne "ZIMA TY KURWO!".

ten miesiąc, zdecydowanie jest październikiem łez, co objawia się teraz.

G.

ps. myspace.com/akademiamahh <------------ sprawdź ten adres.

Brak komentarzy: