blipz.

sobota, 22 listopada 2008

siedzę na oknie a za nim...

ani nie siędzę na oknie, ani nie jesień ;) . 11 dni, tyle jej nie było, na szczęście wszystko jest w porządku.


ale żeby nie smędzić, to zapytam; erudytyw to dobra nazwa, nie? no to teraz tylko kołować studio, bity, ogarnąć teksty i nagrywać 3 nielegale ;) pierwszy to będzie "Frajer". jej filozofia jest taka że będzie na frajerskich bitach. druga, to 'liryczny dewiant', sama nazwa wskazuje o co chodzi. a trzecia? zobaczymy. ziomy.

a tak serio, to chciałbym się wybrać na wojnę o wawel. nieźle by było. 

'ta dycha co kiedyś to już co innego dzisiaj...' 
kasa, kasa.  

dajemy sobie czas do konca roku żeby coś nagrać. mówimy wciąż do siebie niczym ftm: "nagraj cooooś"

Brak komentarzy: